Przemoc domowa nie istnieje

Słyszę ostatnio ciągle coś o jakiejś przemocy domowej. Nie wiem, kto to wymyślił.

Nie ma czegoś takiego jak przemoc domowa.

Żyjemy z kimś, mieszkamy, spędzamy razem czas.

Ile można?

Często skutkiem takiego bycia razem jest rozczarowanie drugą osobą, irytacja jej nawykami, zażenowanie jej zachowaniem.

Dochodzi do tego niedopasowanie seksualne, brak środków na spłatę kredytu, niespełnione marzenia, ogólna frustracja, w wielu przypadkach alkoholizm.

Czasem bywa tak, że sytuacja nas przerasta tak, jak obecnie: niepewność jutra, możliwa utrata pracy, prawdopodobieństwo zachorowania i śmierci w perspektywie, ograniczenia powodujące konieczność spędzania razem czasu, zakazy uniemożliwiające nam zajmowanie się swoim hobby.

Kto by to wytrzymał?

Kto by się nie vqoorvił?

Często rozładowujemy emocje uderzając w stół, rzucając różnymi, klnąc, kopiąc w krzesło.

A przecież Ona jest pod ręką i to Ona jest tym, co Cię w dużej mierze vqoorvia. To przez Nią, w dużej części, jesteś sfrustrowany.

To, dlaczego w sumie Jej nie przypierdolić?

I ulżyć sobie?

Albo dzieciom.

One też ciągle czegoś chcą: wołają ciągle mamo, tato, płaczą, drą się – no tak się nie da żyć. Nie w tym stanie, w którym jesteś.

A teraz ciągle jeszcze trzeba siedzieć w domu i nawet błahostki urastają do rangi wielkiego problemu.

Czujemy się jak w klatce, osaczeni.

Jak inaczej rozładować to napięcie?

 

To jest przemoc domowa?

 

Przemoc domowa nie istnieje, to pojęcie wymyślone przez sadystycznych idiotów katujących swoich bliskich, katujących osoby, które im zaufały.

 

To jest przemoc, którą trzeba ścigać, między innymi, z następujących artykułów:

 

Art. 158 – udział w bójce lub pobiciu.

Art. 156 – spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Art. 157 – spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu.

Art. 189 – pozbawienie wolności.

Art. 212 – 217 – przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej

Art. 115 – występek o charakterze chuligańskim.

 

Vqoorvia mnie wiele rzeczy. O jak wiele. Mógłbym przez pół roku non stop chodzić i napierdalać tych, którzy mnie vqoorviają.

Dlaczego tego nie robię?

No bo jest kodeks karny.

Uderzysz kogoś na ulicy – idziesz siedzieć.

Zwyzywasz kogoś – masz karę grzywny lub idziesz siedzieć.

Zamkniesz kogoś w domu – idziesz siedzieć.

 

No tak, ale to się tyczy ludzi, tzn według KK żona i dzieci nie są ludźmi.

 

Nie rozumiem tych podwójnych standardów, popełniłeś występek przeciwko drugiej osobie – idziesz siedzieć.

Nie rozumiem innego traktowania tych sfrustrowanych, małostkowych, głupich i sadystycznych przestępców.

Za skatowanie psa idziesz siedzieć, za skatowanie żony, pewnie nic Ci nie zrobią (jak ze strachu wycofa oskarżenie)

A powinno być zupełnie inaczej: domowi oprawcy, którzy znęcają się nad osobami, które powierzyły im swój los powinni być karani najsurowiej (razem z gwałcicielami i pedofilami).

 

Nie wytrzymujesz z kobietą? Rozwiedź się.

Vqoorviają Cię bachory? Odejdź.

 

Zachowaj się jak facet.

 

Wydaje się, że zmiany zachodzące w obecnym społeczeństwie – między innymi coraz większa rola kobiet – są przyczyną kryzysu męskości, czego efektem jest narastająca frustracja.

Taki frustrat chce jednak udowodnić, że coś znaczy, że jest kimś więcej niż tylko marnym popychadłem w życiu, pionkiem.

A jak sobie najłatwiej poprawić samopoczucie? Ano przez pokazanie komuś, że się jest lepszym, silniejszym, Panem i Władcą. Drżyjcie narody.

 

A kto jest najłatwiejszą ofiarą? Ano kobieta (zwykle słabsza fizycznie) i dzieci.

Niech wiedzą, kto tu rządzi. Kto jest królem.

 

Czasy są trudne, każdemu puszczają nerwy, ale jeśli znajdziemy swoje miejsce w życiu, jeżeli będziemy dostatecznie długo szukali, jeśli zbudujemy związek oparty na przyjaźni, zaufaniu, wzajemnej ciekawości, wspólnych zainteresowaniach, to zawsze będziemy się starali dbać o naszych najbliższych, troszczyć się o nich, opiekować się nimi, poświęcać się dla nich.

Nigdy, przenigdy nie przejdzie nam nawet przez myśl stać się dla nich katem.

 

Pisałem już nieraz o tym, niestety wiele osób wtedy nie zrozumiało tych tekstów – teraz wszyscy dostali wersję demonstracyjną tego świata – tego, o którym pisałem.

W skrócie: im słabsza jest ofiara, tym bardziej oprawca się nakręca.

Jeżeli kobieta „siedzi” w domu, jest zależna finansowo, nie ma swoich przyjaciół, zainteresowań – to tak, jest idealną kandydatką na ofiarę przemocy.

Dlaczego? Bo można się nad Nią bezkarnie znęcać.

Coś w stylu: Ty masz zakaz wstępu do lasu, a My urządzimy huczne obchody rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, bo możemy, bo my tu rządzimy.

Takie: leż suko, jak Pan i władca do Ciebie mówi.

 

Udostępnij: